W internecie wiele można znaleźć cudownych filmików, mówców motywacyjnych czy coachów, którzy mówią ci, że wystarczy chcieć, że przecież to tylko lęk, a jednak siedzisz i denerwujesz się na siebie zastanawiając się, że skoro to tylko lęk to co z tobą nie tak, że nie potrafisz go przełamać.
Chcę jednak, żebyś wiedział, że wszystko jest z Tobą w porządku!
Nadal masz w sobie ten potencjał do osiągnięcia tego czego pragniesz, jednak ze względu na parę możliwych rzeczy, których zdaje się twórcy filmików motywacyjnych nie biorą pod uwagę, może być trudniej i możesz potrzebować innej strategi niż rzucanie się na głęboką wodę.
Pamiętaj jednak, że nie piszę tego postu, żeby mógł stać się wymówką, ale żeby przedstawić inny punkt widzenia i zrozumienia, dlaczego jednym przełamanie lęku przychodzi łatwiej, a innym trudniej.
Jeden ze sposobów też przedstawię w tym poście na podstawie mojej historii.
Zacznijmy jednak od lęku, sam kiedyś byłem odważniejszy niestety wiele życiowych doświadczeń, które mnie solidnie sponiewierały spowodowało, że na dość długi czas trudno mi było znów wykorzystać swój potencjał i uwierzyć w siebie.
I to jest jeden z powodów, dla których przełamanie lęku może być trudniejsze – dużo przykrych doświadczeń, porażek i stresu powoduje, że mózg przestawia się na tryb katastroficzny, przez co zalewa nas mnóstwo negatywnych myśli.
Drugi powód, to dzieciństwo, ten temat lubi wracać. Jeśli nie byłeś doceniany, miałeś trudne dzieciństwo, a przez to Twoje poczucie własnej wartości kuleje, może być trudno od razu zrobić coś czego się boisz.
Trzecią rzeczą jest wrodzona podatność na lęk. Oczywiście podatność nie oznacza, że nie jesteś w stanie nad tym pracować, oznacza to tyle, że może być nieco trudniej. Sam ją mam, przez to też zmagałem się przez lata z nerwicą lękową.
Czwartą jest brak doświadczenia. To normalne, że boimy się, kiedy nie wiemy jak coś się robi. Mózg zwykle potrzebuje danych i doświadczenia, żeby czuć się z tym swobodnie. Dlatego nie ważne jak dużo nad czymś myślisz, dopiero praktyka, a zaraz po niej doświadczenie powoduje, że lęk się zmniejsza, a z czasem często znika. Jeśli chcesz otworzyć firmę będzie naturalne, że za pierwszym razem poczujesz lęk bo nie wiesz co zrobić, więc zaczynasz się uczyć i rozumieć jak funkcjonuje firma. Lęk zaczyna się zmniejszać, ale dopiero doświadczenie pokazuje Ci, że to wcale nie tak straszne i ostatecznie zaczynasz czuć się z tym swobodnie.
No dobrze, ale co możemy zrobić, żeby przełamać ten lęk?
Od kiedy pamiętam lubię uczyć ludzi na tematy, które mnie pochłaniają. Przekazywać wiedzę i inspirować. Kiedy zaczynałem tworzyć Żyj świadomie miałem jednak pewne opory żeby wyjść z tym co myślę do ludzi, więc zaczynałem na spokojnie, najpierw wstawiałem cytaty(które zawsze w dużym stopniu były zgodne z tym co myślę w danej chwili), później komentowałem pod postami i przekazywałem swoje myśli i zauważyłem, że czuje się z tym świetnie, a ludziom się podoba. Tak też doświadczenie pokazywało mi, że jest to coś co chce robić.
Jednak od jakiegoś czasu, znów zaczyna dobijać się do mnie kolejna sprawa – lubię uczyć ludzi mówiąc do nich. Więc, co mogę zrobić?
Znów przychodzi tutaj metoda małych kroków.
Mogę zacząć od znalezienia znajomego z którym mogę porozmawiać przez telefon, później przejść do wideo rozmowy.
Te kroki mam już za sobą, stres minął, swobodnie mi się rozmawia i przez wideo i przez normalną rozmowę głosową.
Następnym krokiem będą konferencje, grupowy czat głosowy, może z wideo na 5 osób. Oczywiście liczbę tą każdy może dobrać pod siebie i pod swoje tempo.
Kolejnym krokiem będą już webinary, a ostatnim wideo.
I tak praktycznie można rozdrobnić każdą rzecz i po kolei małymi krokami się przebijać przez warstwy lęku.
Warto również dodać, że z czasem kiedy przebijasz się przez kolejne lęki będzie coraz łatwiej, ponieważ uczysz się również czuć, że jesteś w stanie sobie poradzić z każdym wyzwaniem.